Wszystko, co znalazło się w poprzednim artykule, to prawda. Ale czasem zdarza się, że nawet pod Linuksem wirtualny system ASE (Autonomiczny System Egzaminacyjny, działający jako maszyna wirtualna w oprogramowaniu VirtualBox) nie jest w stanie wystartować, rzucając błędem, o którym wspomniałem w poprzednim artykule, a który dotyczy braku możliwości odszyfrowania partycji CentOS-a, na bazie którego ASE jest stworzony. Problem bierze się stąd, że w nowej wersji ASE korzysta z w miarę świeżych bibliotek obsługujących szeroko rozumianą kryptografię, a nasz komputer:
- wyposażony jest może i w nie najgorszy procesor, ale leciwy, nie mający zaimplementowanych rozkazów AES-NI;
- albo w BIOS-ie naszego komputera domyślnie wyłączona jest obsługa rozkazów AES-NI.
Co to za rozkazy i które procesory je obsługują, możemy przeczytać np. tutaj.
Rozwiązaniem jest oczywiście włączenie w BIOS-ie obsługi tych rozkazów (jeżeli nasz procesor ma je zaimplementowane).
Jak można sprawdzić, czy nasz procesor obsługuje AES-NI? Możemy posłużyć się programem CPU-X albo poleceniem lscpu. W Windowsach będzie to np. CPU-Z.
Po prostu uruchamiamy program lub polecenie i sprawdzamy, czy na liście znajdziemy to, co zaznaczyłem na poniższych obrazkach ("AES"):
Teraz już ASE powinien zadziałać bez problemu!
Wszystkim Operatorom życzę bezproblemowych egzaminów i satysfakcji z pracy (mimo, że nikt za nią nie płaci), a ich podopiecznym (zdającym) samych stuprocentowych wyników :)
Komentarze
Prześlij komentarz